W piątkowe popołudnie 24 stycznia w sali jedlickiego GOK-u odbyła się prelekcja pt. „Funkcjonariusze żandarmerii niemieckiej z posterunku w Łańcucie, ich udział w zbrodni na rodzinie Ulmów i ukrywanych przez nich Żydach oraz powojenna odpowiedzialność sprawców”. Wykład poprowadził dr Wojciech Hanus, specjalista z rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Tematyka prelekcji ściśle nawiązywała do Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, uchwalonego w 2005 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w celu uczczenia pamięci ofiar pochodzenia żydowskiego, pomordowanych w czasie II wojny światowej przez nazistowskie Niemcy. Datę obchodów wyznaczono na 27 stycznia, tj. w dzień wyzwolenia obozu niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau w 1945 roku.
Dr Wojciech Hanus w swojej niezwykle interesującej prelekcji ukazał heroizm rodziny Ulmów z Markowej, która podczas II wojny światowej oddała życie za ukrywanie Żydów. Była to opowieść o miłości, odwadze i bezinteresowności w obliczu niemieckiego terroru. Wspomniał też o bohaterskiej postawie rodziny Lubasiów z Moderówki i Marciów z Jedlicza, których potomków mieliśmy przyjemność gościć podczas tego spotkania.
Jednym z tematów przewodnich był szczegółowy opis oprawców rodziny Ulma, funkcjonariuszy niemieckich z posterunku w Łańcucie, którzy sprawowali nadzór nad Markową i pobliskimi wsiami. Na jego czele stał porucznik Eilert Dieken, a podlegali mu żandarmi: Erich Wilde, Gustav Unbehend, Michael Dziewulski oraz znany ze szczególnej brutalności Josef Kokot, nazywany „diabłem łańcuckim”.